poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Śląsk: A-Dong

A-Dong to znana marka na Śląskim rynku. Filie ma nie tylko w Katowicach, ale i w Gliwicach , Sosnowcu, czy przed Częstochową. Chyba jeszcze nigdy wcześniej nie miałem tak mieszanych odczuć, jak co do tej restauracji: z jednej strony bardzo dobra kuchnia, z drugiej fatalnie prowadzony lokal. Ale po kolei.

Zacznijmy od pozytywów: nie ma dania, a przynajmniej ja nigdy na takie nie trafiłem, które by mi nie smakowało. Na przystawkę zdecydowaliśmy się na pierożki (Banh goi ran), smażone na głębokim oleju w cieście podobnym sajgonkowemu, były bardzo delikatne. Brokuły w sosie ostrygowym, wybrane przez moją towarzyszkę z sekcji "wege", stanowiły dobry dodatek, jednak jak na osobne danie były zbyt jednolite i nieciekawe. Gwiazdą główną kolacji była polędwica na gorącym półmisku (Than bo ran). Niestety, pomimo dobrej jakości mięsa i ciekawego sosu śliwkowego, mięso było zdecydowanie zbyt mocno wysmażone. A wyraźnie prosiłem, o średnie wysmażenie...

...co bezpośrednio wiąże się z minusami miejsca. Mam wrażenie, że największym problemem jest właściciel/manager - wystrój przypomina mi bankietownie głębokiego PRL-u, tandetne "na bogato", upstrzone jarmarcznymi, orientalnymi akcentami. Szklana przegródka z pandami, widoczna na jednym ze zdjęć, była najładniejszym elementem wystroju. Dodajmy nieczynną szatnię, nieuważną obsługę, oraz brak zmian pałeczek po każdym daniu. Jedzenie jest tu na wyższym poziomie, niż u zwykłego chińczyka, jednak ceny są przesadzone - za obiad dla dwóch osób zapłacimy 100-150zł. To stawia lokal w fatalnej korelacji jakość/cena. Porównywalnie, surówka z kapusty, będąca integralną (darmową) częścią wszystkich dań w innych restauracjach orientalnych, tu jest dodatkiem za 10zł.

W A-Dongu czas się zatrzymał, i o ile przesadnie nie wpływa to na jakość jedzenia, tak cała reszta musi ulec zmianie. Katowice zasługują na nowoczesną, świetną kuchnię orientalną, i jeśli właściciele A-Donga się nie obudzą, konkurencja słusznie pogrzebie legendę.


Pierożki A-Dong.

Orientalny wystrój.

Brokuły w sosie ostrygowym, surówka z kapusty.

Polędwica wołowa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz